inżynier, inicjator budowy i pierwszy dyrektor Zakładów Południowych w Stalowej Woli, uznawany za jednego z głównych twórców Stalowej Woli
Urodził się 12 stycznia 1894 roku w Warszawie. Rodzice: Andrzej Franciszek, farmaceuta (zm. 1908) i Klotylda Anna z d. Skrońska (zm. 1937). Brat Władysław (1891-1941), działacz skautowy, adwokat. W latach 1906-1911 Marceli uczęszczał do szkoły realnej w Warszawie, ale maturę zdał jako ekstern w 1912 w Aleksandropolu w Rosji. Następnie studiował w Piotrogrodzkim Instytucie Politechnicznym, pracując jednocześnie jako robotnik na swoje utrzymanie. W styczniu 1918 uzyskał dyplom inżyniera mechanika. Pracował początkowo w hucie w Kamienskoje (dziś Dnieprodzierżyńsk na Ukrainie), założonej i kierowanej przez Polaka, Ignacego Jasiukowicza – w hucie tej pracowało bardzo wielu Polaków i Belgów.
W czasie wojny polsko-bolszewickiej wstąpił jako ochotnik-saper do Wojska Polskiego (do wojsk kolejowych). Po zakończeniu wojny zdemobilizowany, rozpoczął pracę w Starachowicach, jako szef biura technicznego i budowy fabryki amunicji artyleryjskiej. W latach 20. odbył praktyki zagraniczne w Belgii i Francji oraz w Czechosłowacji, w zakładach Škody w Pilznie. W latach 1929-1931 pracował w fabryce silników lotniczych Škoda w Warszawie jako szef produkcji fabryki lotniczej. W 1931 został pierwszym polskim dyrektorem Huty Baildon, którą podźwignął z poważnego kryzysu, zmodernizował i doprowadził do rozkwitu (pod jego kierownictwem produkcja wzrosła 5-6-krotnie, a załoga zwiększyła się z 800 do 4000 osób).
W 1936 roku wystąpił z inicjatywą budowy nowej huty stali szlachetnych w widłach Wisły i Sanu. Tak to opisywał w późniejszych latach:
Zgłosiłem wniosek konkretny do ówczesnego Rządu i Ministerstwa Spraw Wojskowych – nie rozbudowywać więcej Huty Baildon, natomiast wybudować swego rodzaju filię Huty Baildon w południowo-wschodniej części Polski (…) W tym mniej więcej czasie powstała idea COP-u. (…) Ministerstwo Spraw Wojskowych zgodziło się na moją propozycję (…) przystąpiłem do opracowania właściwego projektu i wyboru terenu…
Siedlanowski przewodniczył specjalnej komisji, która w sierpniu 1936 r. dokonała objazdu terenów w widłach Wisły i Sanu, aby znaleźć miejsce dla tej inwestycji. Wybrano teren obok wsi Pławo i tam zaczęto wznosić Zakłady Południowe. W lutym 1937 został ich pierwszym dyrektorem, do 14 czerwca 1939 roku łączył tę funkcję z funkcją dyrektora Huty Baildon, potem pozostał tylko przy ZP. Wielu fachowców do części hutniczej ZP ściągnął Siedlanowski z Huty Baildon i innych hut wchodzących w skład konsorcjum Huty Pokój.
8 września 1939 uszedł ze Stalowej Woli do Warszawy, gdzie ukrywał się do połowy 1940 r., a następnie był doradcą firmy «K. Rudzki» aż do wybuchu Powstania Warszawskiego 1944 r.; w czasie powstania został wywieziony do obozu pracy w Luckenwalde pod Berlinem. Po wojnie wrócił z Niemiec do Krakowa. Zgłosił się do dyspozycji Pełnomocnika Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.
W 1945 został dyrektorem wydziału hutniczego w Centralnym Zarządzie Przemysłu Hutniczego w Katowicach, a następnie wydziału inwestycyjnego i zajmował się uruchamianiem hut po zniszczeniach wojennych. W 1948 roku został zastępcą dyrektora Nowej Huty. Po dwóch latach przeniesiono go do Warszawy do pracy w Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego, w której utworzył specjalny zespół do oceny projektów inwestycyjnych dla kraju. Równocześnie w latach 1949-1955 wykładał na Politechnice Warszawskiej historię rozwoju przemysłu i encyklopedię technologii przemysłowej.
Ogłosił szereg prac z zakresu inwestycji, napisał też książkę „Metoda projektowania zakładów przemysłowych”. W latach 50. i 60. pracował w Ministerstwie Przemysłu Ciężkiego. Przeszedł na emeryturę w 1966 r. Odznaczony: trzykrotnie Złotym Krzyżem Zasługi (1928, 1935, 1946). Zmarł w Warszawie 10 marca 1976. Pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Żona Jadwiga z d. Nehring, ur. 15.04.1900 r. w Warszawie, zm. 28.09.1958 r. w Warszawie, córka Ewa Krystyna (Krajewska), dr med. (12.04.1926 – 13.08.1996).
Imię Marcelego Siedlanowskiego nosi od 1992 r. ulica w Stalowej Woli (wcześniejsza nazwa ul. 25-lecia PRL).
Tak charakteryzował po latach M. Siedlanowskiego inż. Witold Spława-Neyman, kierujący zaopatrzeniem budowy Zakładów Południowych:
Ogromną rolę grała tu osobowość Marcelego Siedlanowskiego. Posiadał niezwykłą zdolność dynamicznego i operatywnego działania. Cechowała go znajomość ludzi i trafność doboru kadr kierowniczych. Gdy nabrał do kogoś zaufania, dawał mu szeroką wolną rękę, nie wtrącając się w drobiazgi, a jedynie kontrolując wyniki. Posiadał pewnego rodzaju charyzmę – ludzie szli za nim. Pomagało to bardzo w pracy i dawało bardzo dobre rezultaty. Jednocześnie nie był to „dobry wujaszek”, gdyż był bardzo wymagający, ale życiowy, z bardzo praktycznym podejściem.
Opracowanie merytoryczne: Anna Garbacz i Aneta Garanty
Administracja i redakcja treści tekstowej oraz fotograficznej: Beata Trybuła